Przemyt blisko 19 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze celni z Białej Podlaskiej, Terespola i Hrubieszowa. Towar ukryty był w przestrzeniach konstrukcyjnych pociągu osobowego oraz w dwóch samochodach. W czwartek (12.01.) na przejściu drogowym w Terespolu pojawił się chrysler, kierowany przez 35-letniego mieszkańca Białorusi. W komorze silnika, pod siedzeniami, w klapie bagażnika, podwoziu oraz kole zapasowym samochodu celnicy znaleźli ponad 5,3 tys. paczek papierosów.
Polecane strony: grajwgry.pl
W środę (11.02.) nad ranem celnicy z bialskiej komórki zwalczania przestępczości na przejściu kolejowym w Dorohusku skontrolowali jadący z Kijowa pociąg osobowy. Z dachu wagonu oraz łuków przedziałów mundurowi wyjęli 13,3 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o wartości ponad 170 tys. zł. Trwa ustalanie szczegółów zdarzenia. Sprawę bada Urząd Celny w Lublinie.
Dzień wcześniej (10.02.) na przejściu granicznym w Zosinie mundurowi z hrubieszowskiej komórki zwalczania przestępczości ujawnili w… misce olejowej i skrzyni biegów osobowego mercedesa 255 paczek papierosowej kontrabandy. Samochód do kontroli wytypował pies służbowy Iga, wyszkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych. Do nietypowego pomysłu ukrycia papierosów przyznała się 51-letnia obywatelka Ukrainy – pasażerka mercedesa. Kobieta dobrowolnie poddała się karze, wpłacając 8 tys. zł na poczet grożących jej sankcji. 51-latka straciła także warte ponad 3 tys. zł papierosy. Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Zamościu.
Z kolei w czwartek (12.01.) na przejściu drogowym w Terespolu pojawił się chrysler, kierowany przez 35-letniego mieszkańca Białorusi. W komorze silnika, pod siedzeniami, w klapie bagażnika, podwoziu oraz kole zapasowym samochodu celnicy znaleźli ponad 5,3 tys. paczek papierosów. Kierowca samochodu wyjaśnił, że papierosy kupił w Brześciu i jechał do Terespola, aby tam towar sprzedać nieznanym osobom. Mundurowi zajęli warte prawie 68 tys. zł papierosy oraz stanowiący narzędzie przemytu samochód. Wartość zatrzymanego pojazdu to 70 tys. zł. Sprawę Białorusina prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.
materiał: Służba Celna 
tekst: podkom. Marzena Siemieniuk Rzecznik prasowy
opracowanie: Marek Krzewicki Radio Biper